-Tak. Zgodziłam się i przytuliliśmy się.
Jednak po chwili usłyszeliśmy krzyk. Pobiegliśmy w jego stronę. Była tam Awia z Tasanem. Było pewne że ten krzyk należał do Awi.
-Co się stało? Spytałam.
-Awia, zobaczyła ducha. Wyjaśnił Tasan.
-Skąd ten duch się wziął.? Zapytał Makon.
Liczyłam że Tasan Mi odpowie, najpierw przez chwile milczał a potem odpowiedział....
Tasan?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz